źr |
Cześć,
dziś o październiku.
Październik - szokująco - był naprawdę miłym miesiącem, który nie tylko pozwolił mi wrócić do części moich hobby: oglądanie seriali/filmów + czytanie, ale też upłynął zaskakująco szybko, przez co nie miałam nawet czasu na za dużo myślenia, co być może uratowało mnie przed jesienną chandrą. Oczywiście przed nami wciąż listopad, więc nie chcę niczego zapeszyć, ale wciąż: doceniam jak przyjemnym miesiącem był październik.
Jeśli chodzi o Feniksa, w mijającym właśnie miesiącu miałam dla was dwie notki. Jedną recenzję książki: Tysiąc pocałunków, oraz jedną opinię na temat filmu animowanego: Iniemamocni. Mam nadzieję, że w listopadzie będę miała dla was co najmniej kolejne dwie notki. Małe kroczki - jak to mówią.
źr |
I wam i sobie życzę udanego, zdrowego, przyjemnego przedostatniego miesiąca 2021!
Pozdrawiam,
Sherry
źr |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz