poniedziałek, 13 lipca 2020

Zdrada doskonała - Lauren North


The Perfect Betrayal
Wydawnictwo W.A.B.
484 str.

Mąż Tess zginął. Choć kobieta naprawdę stara się zająć swoim ośmioletnim synem Jamiem i być dobrą matką, z nagłymi zmianami nastroju i prześladującą ją samotnością, zdaje sobie ona sprawę z tego, że wszystko się zmieniło. Pewnego dnia, do ich domu puka Shelley, specjalizująca się w pomaganiu osobom, które kogoś nieoczekiwanie straciły. Zdawać by się mogło, że będzie idealną przyjaciółką, gdy jednak niepokojące wydarzenia zaczną prześladować Tess, tej przyjdzie się zastanowić komu powinna była zaufać.

Często czytając jakąś książkę, mam wrażenie, jakby historię otaczała swego rodzaju aura. Jakby atmosfera była tak intensywna, że zyskała własną barwę wykwitającą w moich myślach. Poznając powieść Lauren North, wyczuwałam różne odcienie niebieskiego, głębokie brązy oraz, przypominające mgłę, szarości. Sama powieść niemal pulsowała od bólu, zranienia, poczucia wyobcowania i samotności. Tess ma dziurę w sercu, w miejscu zajmowanym wcześniej przez męża, a powrót do codzienności nie jest łatwiejszy mimo mijających dni. Jej depresję i żal zdecydowanie da się odczuć i myślę, że te emocje stanowią centralny punkt książki.

Jednym z faktorów czyniących tę powieść interesująca, jest główna bohaterka, będąca również narratorką. Jako że jej życie po śmierci męża faktycznie wywróciło się do góry nogami, błądzenie z nią we mgle bólu i towarzyszenie w eksploracji poczucia pustki to niezwykłe doświadczenie dla czytelnika, który z jednej strony współczuje, a z drugiej nie może się pozbyć wrażenia, że niebezpieczeństwo czai się tuż za rogiem. Czuć zagubienie narratorki, nie do końca wiemy co jest prawdą, a co wynikiem leków, przyjmowanych przez Tess. Zadajemy sobie pytanie komu można ufać i poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie gwarantuje dużo rozrywki.

Książkę poznajemy poprzez narrację Tess, przeplataną z przesłuchaniami osób zaangażowanych w tragiczne wydarzenia mające miejsce w dzień ósmych urodzin syna głównej bohaterki. Każdy rozdział przybliża nas do dramatu, a dzięki budowanemu przez autorkę napięciu, czytelnik faktycznie angażuje się w akcję i nie może się doczekać rozwikłania intrygi. Lauren North zręcznie manipuluje naszymi uczuciami, a dzięki temu, że narratorka jest niestabilna, lektura zdaje się być jeszcze ciekawsza.

Elementy thrillera są obecne w książce, jednak ja mam wrażenie, że autorka większą uwagę poświęciła kreowaniu portretu psychologicznego Tess. Sporo tu rozważań, uczuć i właściwie bardziej niż cokolwiek innego, powieść traktuje o żałobie i o rozpaczy osoby dotkniętej tragedią. Jeśli zatem zdecydujecie się sięgnąć po tę pozycję, zamiast akcji i niebezpieczeństwa, przygotujcie się na obserwowanie poczynań osoby, która nie do końca odnajduje się w nowej sytuacji, ponieważ wciąż nie otrząsnęła się po śmierci męża.

Lauren North być może Ameryki nie odkryła, ponieważ jeśli zaczytujecie się w thrillerach, raczej w tej pozycji nie znajdziecie niczego nowego, jednak dzięki dość lekkiemu stylowi autorki oraz systematycznie budowanemu napięciu, powieść czyta się niezwykle przyjemnie i szybko. Czytelnik chce poznać odpowiedzi na pytania, których nawet Tess boi się zadać, dzięki czemu brnie w lekturę z rosnącą ciekawością i niegasnącym entuzjazmem.

Zdrada doskonała to historia o żałobie i stracie. Przewracając ostatnią stronę czułam jedynie olbrzymi smutek, rozmyślając o tym co spotkało rodzinę Tess. Sporo tu apatii i poczucia beznadziei, a mając za narratorkę bohaterkę pogrążoną w letargu, możecie się domyślić, że atmosfera będzie dość ciężka. Jeśli przepadacie za powieściami skupiającymi się na emocjonalnej podróży bohaterów, przeplecionymi z elementami thrillera, powieść Lauren North powinna przypaść wam do gustu. Osobiście, czytało mi się ją bardzo dobrze, a specyficzny klimat sprawił, że nie mogłam się jej pozbyć z myśli przez jakiś czas po skończeniu.

Premiera:
15 lipca 2020!

Pozdrawiam,
Sherry


Powieść mogłam przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa W.A.B. Serdecznie dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz