środa, 2 stycznia 2019

The Best of 2018 | Książki

źr.

Cześć,

Jak co roku, przybywam z listą ulubieńców.


KOLEJNOŚĆ KSIĄŻEK JEST CAŁKOWICIE PRZYPADKOWA


  • Fashion Victim to  naprawdę pozytywne zaskoczenie. Wciągająca, z płynną, dynamiczną akcją i interesującą bohaterką - naprawdę jestem na tak! [RECENZJA]


  • Okrutna pieśń też w gruncie rzeczy była dla mnie zaskoczeniem. Nie spodziewałam się tak uzmysławiającej książki, która pod pozorem dystopii skrywać będzie pewne prawdy na temat natury człowieka, tego czym właściwie jest bycie człowiekiem lub potworem. [RECENZJA]


  • Muszę to wiedzieć to kolejny, solidnie napisany thriller, taki który mnie faktycznie wciągnął i pozwolił zapomnieć o świecie rzeczywistym. W czasie gdy go czytałam, naprawdę potrzebowałam czegoś co by mnie zajęło, także cieszę się, że mogłam go poznać. [RECENZJA]


  • Wczoraj też zasługuje na wspomnienie tutaj. Mimo że nie powiedziałabym by ta książka była idealna, czy coś, to naprawdę spodobał mi się sam koncept, uważam, że autorka świecie go rozwinęła i pomimo wad - miło wspominam książkę. [RECENZJA]


  • Gniew i świt udało mi się przeczytać W KOŃCU, po tylu miesiącach odkładania i powiem wam, że naprawdę, naprawdę byłam zadowolona. Baśniowy klimat, przystępny wątek romantyczny, świetnie zarysowane tło. Zdecydowanie nie żałuję poznania pióra tej autorki bo jest wyjątkowe. [RECENZJA]


  • Zostawiłeś mi tylko przeszłość do dzisiaj nie może opuścić moich myśli, a minęło sporo czasu odkąd poznałam ten tytuł. To jak Adam Silvera pisze książki... że zdają się bliskie czytelnikowi, który może odnaleźć siebie w bohaterach... Ten tytuł jest tak urzekająco prosty, ale nie nijaki... tak bolesny i przepełniony intensywnymi emocjami... Naprawdę, chylę czoła. [RECENZJA]


  • Targowisko próżności jest najgrubszym tytułem na tej liście, ale zdecydowanie nie najbardziej nużącym. To w jaki sposób została przedstawiona ta historia - tak że czułam się, jakby autor snuł opowieść siedząc naprzeciwko mnie... Jego styl mnie urzekł, no cóż. [RECENZJA]


Muszę przyznać, że w 2018 roku nie przeżywałam jakichś bardziej intensywnych emocji, jeśli chodzi o książki. Żadna nie wzbudziła we mnie jakiejś ogromnej miłości czy uwielbienia, ale powyższe tytuły wypadły zdecydowanie najlepiej, jeśli chodzi o to co przeczytałam w zeszłym roku. Trochę tęsknię za takimi książkami, które pozostawiłyby mnie z kacem książkowym i wielkim "WOW" w głowie, także mam nadzieję, że 2019 rok będzie owocny pod tym względem. Zobaczymy.

Pozdrawiam,
Sherry


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz