czwartek, 30 września 2021

[2021] Wrzesień pod skrzydłami Feniksa

źr

Cześć,

Jaki był wrzesień?

Wrzesień... minął zaskakująco szybko. Szczerze, przez ostatnich parę miesięcy nie mam do niczego konkretnego głowy - co jest irytujące, ale równocześnie mam wrażenie, że przynajmniej poza internetem coś się w moim życiu zmienia. W końcu nadeszła jednak jesień - moja ulubiona pora roku, a ja zaczynam odzyskiwać poczucie, że to co robię jest warte kontynuowania jeśli nie dla osób wokół, to dla siebie samej. Także zdecydowanie Feniks również znajduje się na mojej liście projektów "do wskrzeszenia". Niczego nie obiecuję, bo moje ostatnie postanowienia nie wypaliły, także zgaduję, że postawię na spontaniczność, która w moim przypadku działa najlepiej. Jeśli jednak chodzi o plany długoterminowe dla Feniksa, strasznie chciałabym zacząć pisać też o grach komputerowych skoro stanowią tak dużą część mojego życia. O wszystkich innych moich zainteresowaniach: książki, komiksy, seriale, filmy i troszkę muzyki, miałam możliwość już pisać, ale jeśli chodzi o gry to wciąż jest to temat do eksploracji. 

źr

Niezależnie od tego jaki bałagan aktualnie panuje w moim życiu i jak beznadziejnie ostatnio radzę sobie z organizacją czasu - jestem wdzięczna za wszystkich, którzy wciąż są zainteresowani tym co publikuję na blogu. Naprawdę, naprawdę doceniam i po raz kolejny daję znać, że żyję, że wszystko jest w porządku i jak najbardziej próbuję powrócić do blogowania. 

Udanego października!

Pozdrawiam,
Sherry


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz